Dziś ważny dzień bo tato został na 4 godziny sam i świetnie poradził sobie z malutkim. a ja jestem zszokowana bo przerwy między karmieniami dochodzą nawet do 4 godzin. Kto by pomyślał... początkowo karmiłam co godzinę...
Kubuś drugą drzemkę dziś zasnął sam, bez karmienia..tak po prostu przyszła pora i malutki odpłynął.
Nie mogę się napatrzeć na niego.
Moja uwaga...nie gotujcie gryzaków bo wam się zdeformują i roztopią... można wyparzać...tym samym muszę kupić nowe gryzaki;/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz