Lale szyte ręcznie, moje pierwsze lalki, szycie ich zajęło mi trochę czasu ponieważ chciałam dopracować szczegóły. Końcowy moment gdy lalka dostaje oczy, rumieńce...włosy nagle ożywa:) Dostaje wyrazu i staje się jakaś. Bardzo to przyjemny moment dla mnie.
Hania i Mania czekają na swoje "dziewczynki" , które poznają w Dniu Dziecka:)
osz Ty zdolna bestio!! :-)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
OdpowiedzUsuńsuper :) ja jakiś nie mogę się zabrać za szycie lalek jakoś miśki i bliżej nieokreślone stworki spasowały mi :)
OdpowiedzUsuńfajne :D
OdpowiedzUsuńo matko jaka boska!!! ta lala boska :-))
OdpowiedzUsuń